Czemu spacery na świeżym powietrzu są tak ważne dla każdego malucha.

Kiedy w rodzinie pojawia się brzdąc, młodzi rodzice dowiadują się, że choćby się waliło i paliło, co dzień należ wychodzić na spacer. Ciężko się dziwić, że pojawia się zapytanie: po co?

Spacer to przede wszystkim duża dawka tlenu dla dziecka. Dotleniony organizm prawidłowo działa, mózg dobrze się rozwija, na policzkach pojawiają się zdrowe rumieńce. Gdy maleństwo na spacerze śpi, oddycha spokojnie i głęboko, co sprzyja dotlenieniu, a ruch na świeżym powietrzu służy mu jeszcze bardziej.

raczkujące dziecko

Autor: J N
Źródło: http://www.flickr.com
Codzienne spacery dodają też porcji witaminy D syntetyzowanej pod wpływem promieniowania słonecznego, nawet tego przesianego przez chmury. To prawidłowy trening dla odporności. Maluchy, które często spacerują i nie są przegrzewane, rzadziej chorują. Brzdąc, który siedzi w wózeczku, w zimny dzień powinien być ubrany trochę cieplej niż rodzice (ale najlepiej „na cebulkę”, aby w razie ocieplenia można było bez trudu zdjąć jedną warstwę). Niezbędne podczas spaceru – pozostałe akcesoria na podróż i spacer z dzieckiem.

Maleństwo, które na spacerze biega, ubieramy tak jak siebie, a nawet o jedną warstewkę mniej.

Interesujących danych dowiesz się po przejściu na witrynę (http://www.mammamed.pl/jaki-wozek-wybrac-.html), która zawiera fascynujące dane na omawiany temat – będą one z pewnością godne zainteresowania.

Ciepły kombinezon wkładamy dopiero wtedy, kiedy rodzice też zaczynają ubierać zimowe kurtki. Ważne, by w chłodne dni dziecko miało na głowie czapeczkę, na dłoniach rękawiczki, na nóżkach ocieplone buty. Potomstwo śpiące w wózeczku trzeba dodatkowo okryć kocem. Jeśli kark śpiącego dzieciątka jest ciepły i suchy, to dziecku jest dobrze. Z wychodzenia na spacer rezygnujmy tylko wtedy, kiedy pogoda jest naprawdę nieodpowiednia (silny wiatr, ulewa, temperatura poniżej -10 stopni) lub maleństwo jest akurat chore (chociaż sam katar nie winien nas zatrzymać w domu – rześkie powietrze obkurczy śluzówkę nosa i ułatwi oddychanie). Znośnychłodek, a nawet lekki kapuśniaczek nie przeszkodzi spacerować a nawet jest wskazany dla dziecka. Spacery pomagają w opracowaniu rytmu dnia. Gdy dziecko przed przechadzką i tuż po niej zje posiłek, nabierze stałych przyzwyczajeń. Prościej je też będzie przekonać, że dzień służy działalności, a noc jest po to, by spać. Należy pamiętać, że chodzi nie tylko o samo wychodzenie na dwór, ale również o ruch na świeżym powietrzu – zabawę w ogródku , gonienie piłki, pchanie własnego wózeczka. Oczywiście rodzice muszą też kiedyś iść np. po zakupy, ale nawet to wyjście może być atrakcyjnym spacerem, zwłaszcza jeżeli zamiast do zatłoczonego sklepu pójdziemy z malcem na targ pod gołym niebem. Zerknij tu, jeśli chcesz dowiedzieć się więcej odnośnie odporności własnego dziecka – termometry, wagi i aspiratory dla dziecka.

Przed wyjściem dobrze jest zjeść solidny posiłek, wypić ciepłe mleko, które rozgrzeje malucha przed wyjściem z domu. Warto też zabrać ze sobą jakąś energetyczną przekąskę, bo dziecko, które dużo się rusza, zwłaszcza w chłodniejszy dzień, szybko robi się głodne. Wśród produktów dla dzieci z pewnością coś znajdziemy. Dzieci, które często bawią się na powietrzu, nie bywają niejadkami.

admin Autor