Ściśle ze wszechobecnym trendem eko, raz za razem większą modą cieszą kosmetyki bazujące na zwyczajnych składnikach. Jakim sposobem odróżnić faktycznie naturalne kosmetyki od tychże prawdziwych jedynie z nazwy?

Zwiedzając sklep kosmetyczny z góry zakładamy, iż znalezione na półce kosmetyki naturalne mają mechanicznie sporo wspólnego z naturą. Nic w wyższym stopniu mylnego. Bez wątpliwości często w błąd wdrażają nas same nazwy, w jakich można odkryć aloes, zieloną herbatkę, nagietek, olejek arganowy lub też rumianek.

Do tego dochodzi kwestia kosmetycznych, przyciągających spojrzenie zapakowań, na których nierzadko występuje jakiś kwiat jak również roślina mająca uwiarygodnić zdrowe pochodzenie konkretnego produktu. Nie możemy także zapominać o ślicznym zapachu i gwarancji, jaką nam daje prestiżowy koncern kosmetyczny, nierzadko stający za tego rodzaju produktem.

To wszystko składa się na utrwalenie w nas należytego wrażenia i przekonania, iż cena, jaką musimy uiścić jest odpowiednia do zawartości i przez to unosi w nas ufność do jakości. Bo wszak jeśli coś jest drogocenne to musi być wyśmienite. Taka psychologiczna marketingowa zagrywka powoduje, iż niestety wpadamy w sidła reklamy i decydujemy się na impulsowy zakup, jakiego następnie nierzadko żałujemy. Tu przeczytasz interesujące dane: info.

Jeżeli więc zamierzasz nabywać kosmetyki naturalne w przystępnej cenie i symultanicznie z zaufanego źródła, wskazane jest aby polegać na wypróbowanych serwisach grupowych.

Zajrzyj do opisu, który umieściliśmy pod poniższym linkiem oraz czytaj to (https://medicus.ie/pl/8/dermatolog) na ten temat, który na pewno Cię zainteresował. Nie czekaj!

Istotne jest więc to, czy do produkcji użyto przede wszystkim substancji pochodzenia roślinnego, np. olejek arganowy albo rumianek.

Zasada w tym wypadku jest normalna – im większa liczba tych substancji, tym lepiej. Z definicji nie stają się one szkodliwe i nie podrażniają skóry. Powinno się uważać również na surowce wytwarzane z przetworzonej ropy naftowej czy formaliny, jak na przykład również oleju silnikowego. Z zasady rezygnuje się z bazy pochodzenia zwierzęcego, z drobnymi wyjątkami jak choćby lanolina czy też wosk pszczeli.

Pamiętajmy podobnie tym, że kosmetyki naturalne nie są próbowane na zwierzętach. Jeśli jednakże wyżej wymienione porady nie dadzą natomiast jednoznacznej odpowiedzi to należy spojrzeć na skład chemiczny: gdy w składzie są cyfry to znaczy, że wiadomy kosmetyk bez wątpienia nie jest naturalny.